Szukając
swetra na sezon jesienno-zimowy i nie tylko, warto zwrócić uwagę na najnowsze trendy modowe i własne upodobania ale przede wszystkim na metkę i skład materiału.
Swetry wykonane w 100% z akrylu niestety nie ogrzeją nas a w końcu o to przede wszystkim nam chodzi wybierając tę część garderoby. Dodatkowo akryl cechuje się słabą jakością oraz tym, że mocno się elektryzuje. Niestety taki
sweter może nam nie posłużyć za długo, ponieważ szybko się zmechaci a dodatkowo na naszej głowie powstanie tzw. „szopa” i fryzura będzie prezentować się niezbyt atrakcyjnie
🤭. Czy zatem należy całkowicie wykluczać sztuczne włókna w składzie
swetrów? Otóż nie. Poliester lub poliamid mogą zwiększyć trwałość wełnianych
swetrów. Ważne jednak by ich ilość w składzie nie przekraczała 20%. I tutaj padło słowo wełnianych. A to dlatego, że to właśnie wełna jest niewątpliwie najlepszym surowcem do produkcji dzianin. Jeśli znalazłaś na metce moher i zastanawiasz się co to jest, już śpieszymy z wyjaśnieniami. Moher to delikatna wełna, pozyskiwana z kóz angorskich. Ma jedwabisty połysk oraz jest wyjątkowo lekka i ciepła.
Z całą pewnością dobrym wyborem będzie jeśli postawisz na wełniane
swetry w swojej szafie. Wełna charakteryzuje się wysoką grzewczością i mało się gniecie. Dodatkowo nieźle wchłania wilgoć i jest odporna na szybkie pochłanianie zapachów. W pewnym stopniu ulega nawet samooczyszczeniu, dzięki czemu nie wymaga tak częstego prania. Jedynym minusem może być to, że uczula. Dotyczy to jednak tylko alergików. Niektórzy obawiają się tego, że gryzie. Nie jest to regułą, ponieważ jest to zależne od pochodzenia wełny a także pory roku w jakiej została zgolona ze zwierząt. Jednak znajdują się i na to sposoby.
Gryzący
sweter czy
kardigan to chyba najgorszy koszmar wielbicielek ubrań z naturalnym składem i w tym z wełny. Może to powodować niekomfortowe swędzenie a w skrajnych przypadkach nawet zaczerwienienie skóry. Aby Twoje wełniane i gryzące ubrania nabrały miękkości i delikatności dla ciała możesz skorzystać z kilku poniższych sposobów.
Pierwszy to namoczenie ubrań w odżywce do włosów. Odżywka zareaguje podobnie na dzianinę jak i na Twoje włosy. Przygotuj zimną wodę z dobrze rozpuszczoną porcją odżywki. Zafunduj ubraniom taką kąpiel a po ich delikatnym wypłukaniu z piany odczujesz znaczącą różnicę w miękkości i gładkości włókien. Pamiętaj jedynie by zbyt mocno nie wykręcać ubrań po ich wyciągnięciu a następnie rozłożyć je poziomo na suszarce. Gdy nie masz akurat pod ręką odżywki do włosów, możesz także wykorzystać glicerynę z mlekiem bądź też lanolinę. Efekt będzie ten sam.
Drugi sposób to włożenie ubrań na kilka godzin do zamrażarki. Zamrożenie ubrań w foliowej torebce może zdziałać cuda, ubranie przejdzie odnowę i tym samym stanie się mniej szorstkie. Proces też możesz powtórzyć kilkukrotnie.
Jeśli chodzi o pielęgnację wełnianej odzieży, warto tutaj także wspomnień o sposobie i częstotliwości prania. Dobrym wyborem są delikatne płyny i proszki do prania a także zmiękczające płyny do płukania. Jeśli chodzi o temperaturę, zalecamy nie przekraczać 30°C i wybierać pranie ręczne bądź też specjalne programy do prania wełny czy jedwabiu w automacie. Nie należy też wypełniać bęben pralki po brzegi, zwiększa to szansę ocierania się o inne szorstkie rzeczy, co może skutkować szybszym mechaceniem się czy rozciągnięciem. Odświeżaj swoje wełniane
sweterki jak najrzadziej to tylko możliwe, zachowując przy tym ostrożność. Dzięki tym praktykom, będziesz się mogła cieszyć swoimi ulubionymi rzeczami przez wiele sezonów.